O jakiej Intronizacji mówi Rozalia?
O jakiej Intronizacji mówi Rozalia?
Służebnica Boża Rozalia Celakówna: „Wyznania” s. 263
To uznanie ma być potwierdzone porzuceniem grzechów i całkowitym zwrotem do Boga.
Idea wyłaniająca się z objawień danych Rozalii jest w rzeczywistości jasna i klarowna – uznanie Jezusa za swego Króla indywidualnie oraz uznanie władzy Chrystusa nad całym narodem przez władze duchowne i świeckie.
Ojciec Zygmunt Dobrzycki – spowiednik Rozalii Celakówny – był kapłanem całkowicie oddanym Bogu i spalającym się w służbie Jemu. Całym sercem uwierzył w prawdziwość objawień swej penitentki. Niestety nie do końca zrozumiał, że Bóg stawia przed nim i Rozalią misję zupełnie różną od misji mistyczki z Paray-le-Monial. Misja Rozalii nie jest nowa, wyrasta ona z całego Objawienia, a jej uzasadnienie, jakie znajdujemy na kartach Pisma Świętego, jest jej najmocniejszym fundamentem.
Trzeba podkreślić, że autor sam utożsamia osobę z symbolem: „Serce Boże – do którego żywiła największe nabożeństwo – obdarzyło ją wizjami, zasłyszanymi słowami i różnymi niezwykłymi przeżyciami.” – Serce Boże obdarzyło – tzn. dawcą łask jest Osoba Jezusa.
Pan Jezus nie ponawia wezwania przez Rozalię do praktykowania Godziny Świętej, obchodzenia pierwszych piątków miesiąca, adoracji, czy częstej Komunii świętej (praktyk ściśle związanych z kultem Serca Jezusa a podyktowanych św. Małgorzacie). Wzywa natomiast do Intronizacji, to zaś słowo u św. Małgorzaty się nie pojawia. Zatem już na wstępie widać błędną interpretację dokonaną przez spowiednika Rozalii.
Rozalia pisze: Pan Jezus chce być naszym Królem, Panem i zarazem Ojcem bardzo kochającym… Tyle razy prosimy o przyjście Królestwa Chrystusowego do dusz, a przez to na cały świat. Ta sprawa była i jest dla mnie ogromnie droga!
Dalej Rózia kontynuuje: Pan Jezus w szczególny sposób chce być naszym Królem tego On sobie życzy. Polska musi w sposób wyjątkowy uroczyście ogłosić Pana Jezusa swym Królem przez Intronizację
Ostoją się tylko te państwa, w których będzie Chrystus królował
Niech Ojciec o tem pamięta, by nie było za późno Intronizacja w Polsce musi być zaprowadzona. (…) Pytam z bojaźnią tej osoby, czy Polska się ostoi? Odpowida mi, że Polska nie zginie o ile przyjmie Chrystusa za Króla w całym tego słowa znaczeniu, jeżeli się podporządkuje pod prawo Boże, pod prawo Jego miłości, inaczej moje dziecko nie ostoi się.
tylko te Państwa nie zginą,które Go uznają swym Królem i Panem.
Przyjdzie straszna katastrofa na świat – mówił – jak zaraz zobaczysz… w tej chwili powstał straszliwy huk – owa kula pękła. Z jej wnętrza wybuchnął ogromny ogień, za nim polała się obrzydliwa lawa jak z wulkanu niszcząc doszczętnie wszystkie Państwa, które nie uznały Chrystusa (Wyzn., 82n). Wymowa tej wstrząsającej wizji jest jednoznaczna, Polska musi uznać Jezusa Króla i podporządkować się pod Jego prawo, inaczej zginie. Rozalia wielokrotnie przekazuje nam prawdę, że akt Intronizacji pociąga za sobą Boże panowanie, a ono z kolei jest równoznaczne z przyjęciem przez naród Bożego prawa. O Bożym panowaniu można bowiem mówić wówczas, gdy w danym państwie przestrzegane jest Boże prawo (rzecz sprowadza się do absurdu jeśli mówi się, że Bóg panuje nad danym państwem, a władza państwowa nie liczy się z Bożym prawem, dlatego u Rozalii widać nierozdzielność w życiu narodu Bożego panowania od Bożego prawa.). Stąd Akt Intronizacji Jezusa Króla, według objawień udzielonych Rozalii musi w danym państwie spowodować skutki prawne.
W liście do swego spowiednika z dnia 2 września 1939 roku, czyli dzień po rozpoczęciu II wojny światowej, Rózia pisze:
Czyżby Polska miała się wstydzić Pana Jezusa? Przenigdy!!! (…) Co bym ja mówiła o Panu Jezusie, gdybym była kapłanem… Powiedziałabym wszystko co czuje moja dusza i jakie zrozumienie rzeczy dał mi Pan Bóg. Gdy Pan Jezus będzie Królem i Panem naszego narodu, wówczas my staniemy się bardzo silnymi, bo wszyscy będą się starali wypełniać Wolę Pana Jezusa, nawet innowiercy będą prosić o przyjęcie ich na łono kościoła katolickiego. [ i tego się boją!] Przyjdą straszne czasy lecz my musimy wierzyć i ufać Panu Bogu, że On nas nie opuści, a zwłaszcza musimy odmienić życie, by było zgodne z prawem Bożem. (…) Były to słowa do głębi mię przekonujące „Zobaczysz dziecko moje, że to wszystko się stanie, te państwa ostoją się tylko, które mię uznają swym Królem” (Wyzn., 371n). W innym miejscu czytamy: Aby mógł Pan Jezus królować w sercach i duszach ludzkich przez Intronizację, potrzeba na to ofiary, ofiary całkowitej z wyrzeczeniem siebie (Wyzn., 455)
W listopadzie modliłam się u Stóp Najświętszego Sakramentu o przyjście Jezusowego Królestwa do całych narodów i znów ten głos mówi do mnie: „Ja chcę niepodzielnie panować w sercach ludzkich, proś o przyspieszenie mego panowania w duszach przez Intronizację. (…) Powiedział Pan Jezus przed trzema laty, że będzie wojna, że spowoduje straszne zniszczenie, więc to się spełniło i to się także spełni dosłownie, że będzie królował w narodach przez Intronizację (Wyzn., 509n)
Królem jest Bóg (jest to dogmat wiary katolickiej), a nie Jego jeden przymiot, jaki objawił w symbolu Serca. Korzenie Intronizacji Jezusa Króla, o której mówi Rozalia nie pojawiły się wraz z kultem Serca Jezusa, lecz sięgają początków stworzenia i akt ten znajduje uzasadnienie w całym Objawieniu. Etymologicznie słowo „Intronizacja” oznacza ‘wprowadzenie króla na tron’. W odniesieniu do Jezusa, będącego Królem od zawsze i niezależnie od woli człowieka, można tylko wyznać wiarę, że jest Królem, a poprzez Akt Intronizacyjny wyznać przed Nim, publicznie, że poddajemy się Jego panowaniu (władzy) i Jego prawu, jako naród. Taką właśnie Intronizację głosi Rozalia.