Obudź się Polsko !

 

A kiedy dom okradną swoi

I wysprzedają to co drogie

Zawsze zostanie przecież wiara

Że honor jest podparty Bogiem

 

Że póki jeszcze my żyjemy

Bogiem, honorem i ojczyzną

Nie będą ci, co pdle żyją

Handlować naszą ojcowizną

 

I włóczyć Ją po targach świata

Ubraną w darowane stroje

Bo ona w nas zostanie tutaj

Lepiona żmudnie serca znojem

 

I choć nie będzie pozłacana

Od świecidełek taka jasna

To przecież za to ją kochamy

Że nie jest cudza, ale własna

 

Obódź się Polsko!  Bóg jest z nami,

 

Więc nie jesteśmy przecież sami

Byś zatrwożona wilczym tropem

Skamlala prosząc Europę o ochłap …

Co nas wstydem pali

 

Że nie jesteśmy tacy mali

Że nie musimy bez pomocy

Stanąc na swoich  własnych nogach

By bronić progu swego domu

 

Że już nas rota nie ostrzega

I nie poddźwinie  w nas odwagi

 

Obudź się Polsko!  Gdzie twa duma?

 

 

Obudź się Polsko w imię Boga

On będzie Królem na twych drogach

On Cię powiedzie poprzez dzieje

I przez wrogów mur skruszony

 

Co będzie znakiem Twej obrony

Gdy trudnych czsów przyjdzie pora

 

Obudź się Polsko mocą wiary

Która podnosi swe sztandary

Ponad redutę dekalogu

Ponad niewierny tłum jarmarczny

Stojąc pod murem Częstochowy

Z modlitwy dźwiga dom odnowy

 

Składając Matce troski swoje

A Ona darząc nas pokojem

Podnosi z kolan sens cierpienia

I pochylając swą koronę bierze nas

Czule pod obronę

W najświętszym miejscu naszej wiary

Gdzie Bóg otacza nas cudami

By nam pokazać, że jest z nami

 

Obudź się Polsko!