List do: Jego Ekscelencji Ks. Arcybiskupa Marka Jędraszewskiego Metropolity Krakowskiego
STRONNICTWO
POLSKA RACJA STANU
30-419 Kraków, ul. Do Wilgi 23
„Jam nie z soli, ani z roli,
ale z tego, co mnie boli wyrosłem”
Stefan Czarniecki
Kraków, 5.01.2021
Jego Ekscelencja
Ks. Arcybiskup Marek Jędraszewski
Metropolita Krakowski
ul. Franciszkańska 3,
31-004 Kraków
Wielce czcigodny Księże Arcybiskupie!
Minął trudny rok 2020, obfitujący w wiele wydarzeń w Polsce i na świecie. Pandemia wymyślona, wywołana i sterowana przez możnych tego świata, stała się groźnym w skutkach pretekstem do sterowania ludźmi, a także odrywania ich od Boga i Jego Kościoła. Głównie masoneria nieustannie dokonuje wielu prób panowania nad światem. Dawniej w Europie były rewolucje, wojny, a później coraz bardziej zmieniające się uwarunkowania ekonomiczne i wysyp różnych ideologii. Duchową walkę z jedną ze współczesnych ideologii podjął Jego Ekscelencja, słusznie nazywając ją „tęczową ideologią LGBT”. Co znamienne, Jego Ekscelencja jest przy tym wspierany przez Naród Polski oddany Jezusowi Królowi Polski, ale już niekoniecznie przez wszystkich członków Episkopatu Polski. Rok 2020 ujawnił wszak, jak nasz kraj jest podzielony, jak tracimy swoją suwerenność, a wielu także i swoją wiarę. Naród coraz bardziej odczuwa, że pozostał bez należytego wsparcia nie tylko władzy świeckiej, ale często i duchownej.
Od 1937 r. S.B. Rozalia Celakówna, krakowska mistyczka, otrzymywała od Pana Jezusa przesłania dotyczące możliwości ratunku dla naszego kraju. W 1939 r. miała wizję wojny i płonącej polsko-niemieckiej granicy oraz usłyszała słowa: „Jest ratunek dla Polski, jeżeli Mnie uzna za swojego Króla i Pana w zupełności przez Intronizację nie tylko w poszczególnych częściach kraju, ale i w całym państwie z rządem na czele”. W jednym z jej wcześniejszych przesłań Pan Jezus domagał się uznania Go Królem również przez inne narody świata. Oświadczył: „ostoją się tylko te państwa, w których będzie królował Chrystus”. Ówczesne władze Kościoła w Polsce nie doceniły wagi tych przesłań, kierując na domiar złego Rozalię na badania psychiatryczne. Brak wiary w przesłania Pana Jezusa przekazywane za pośrednictwem tej świątobliwej osoby spowodował, że Polska w II wojnie światowej straciła połowę terytorium i około 10 milionów obywateli…
Czy obecnie, po 100 latach od odzyskania niepodległości, nie stajemy w podobnej sytuacji? Decydująca część członków Episkopatu Polski ma poglądy liberalne, część neomodernistyczne, inna część wciąż podporządkowana jest mafii lawendowej, masonerii, służbom specjalnym, organizacjom żydowskim – w efekcie odrzuca się Jezusa Króla Polski, czy wręcz walczy z Nim pod fałszywym pozorem jakoby zawłaszczania Go jedynie przez Nasz Naród. Dzieje się to pomimo uroczystego uznania w 2016 r. Krakowie-Łagiewnikach Jezusa Królem i Panem, a w istocie właśnie Królem Polski. Episkopat jakby chciał zapomnieć o tym fakcie, który zgromadził rzesze wiernych, przedstawicieli władzy świeckiej z Prezydentem RP, częścią rządu, ale także i wielu hierarchów właśnie Episkopatu i bardzo wielu kapłanów.
Odnosi się wrażenie, że władza duchowna czyni dzisiaj wszystko, aby wykreślić tamten fakt z życia naszego kraju. I tylko jeden z Pasterzy – abp Andrzej Dzięga, uczestnik ówczesnej uroczystości, głosi dziś oficjalnie i jednoznacznie, iż Jezus jest Królem Polski. Gdzie są inni duchowni?
Obecnie – przy okazji sztucznie wyolbrzymianej pandemii – członkowie Episkopatu skrupulatnie respektują ograniczenia wprowadzone przez polski rząd, proponują wiernym oglądanie Mszy św. w telewizji, udzielane są dyspensy od obowiązku uczestnictwa w niej, powszechną stała się zgoda na podstępną protestantyzację życia Kościoła – proponując, a nie rzadko w kraju preferując, przyjmowanie Komunii św. na rękę i usuwając wodę święconą z kościoła.
Podobno spełnia się zalecenia rządu w trosce o człowieka, a głoszenie Ewangelii owszem jest, ale gdzieś na coraz odleglejszym planie. W kościołach drastycznie ogranicza się ilość osób podczas nabożeństw, tworzy się także warunki utrudniające korzystanie przez wiernych z sakramentu pokuty. Jednocześnie oczywiście niemal w żadnym kościele nie wspomina się już o dokonanej intronizacji, jakby to ciągle był temat zakazany, podobnie jak nie doczekaliśmy się uroczystości wyniesienia na ołtarze S.B. Stefana Kardynała Wyszyńskiego…
To wielki narodowy skandal, że w polskim parlamencie brak partii narodowo-katolickiej. Kiedy jako Polacy próbowaliśmy wybić się na prawdziwą niezależność powstała narodowo-katolicka „Solidarność”. Po tzw. transformacji w Polsce było 90% katolików, Polak był Papieżem, Episkopat sprawował władzę w Kościele w Polsce. Tymczasem, po tych budzących nadzieję przemianach w kraju, władzę ponownie przejęły ugrupowania wywodzące się z komunizmu, a prezydentem został komunista. Jawi się pytanie:Kto zawinił,że w Sejmie RP brakło partii narodowo-katolickiej,choćby z 10% poparciem? Wydaje się, że główną przyczyną tego był brak głębokiej wiary i poważne zaniedbania dotyczące kształtowania właściwych i głębokich postaw patriotycznych i katolickich. Istotne były także wspomniane już powiązania osób świeckich i duchownych ze służbami specjalnymi, ich wzajemna współpraca oraz wpływ liberalizmu na życie Kościoła i społeczeństwa. Procesy związane z tymi uwarunkowaniami doprowadziły do silnego osłabienia wiary Polskiego Narodu i stopniowego zatracania przez Polskę suwerenności. Referendum akcesyjne z Unią Europejską zostało wsparte przez ludzi Kościoła, którym Naród uwierzył. Tymczasem władze świeckie i duchowne wpychały kraj do bezbożnej Unii, bez żadnych warunków (przynajmniej) wstępnych. Utrata wiary i suwerenności pogłębiały się. Traktat lizboński Unii Europejskiej, po odpowiednim propagandowym przygotowaniu przez PiS i PO, został przyjęty w ówczesnym Sejmie RP świadomie i to przez aklamację. Jarosław Kaczyński – Premier w tamtym czasie -celowo rozwiązał potem rząd zarządzając głosowanie przez PiS przeciw zmianie w Konstytucji RP. Tym samym odłożono kwestię pełnej obrony życia od momentu poczęcia do naturalnej śmierci. Miało to (i ma dzisiaj) negatywny wpływ na postawy wielu ludzi, m.in. gorzko zaowocowało organizowaniem tzw. strajków kobiet – przeciw życiu. Z kolei ówczesny Prezydent Lech Kaczyński markował działania przeciwne Traktatowi lizbońskiemu, ale nie wystąpił do Sejmu RP z inicjatywą prowadzącą do stwierdzenia, iż najwyższym prawem w Polsce jest Konstytucja RP, która nie przekazuje władczych uprawnień żadnym organom zewnętrznym. Natomiast obecny Premier – Mateusz Morawiecki, w lipcu ubiegłego roku de facto zgodził się na uzależnianie otrzymania funduszy z budżetu UE od tzw. praworządności, dowolnie definiowanej przez organy UE w odniesieniu do danego kraju. Funduszy z budżetu, do którego Polska więcej środków wpłaca niż z niego otrzymuje. Mieniący się „Naczelnikiem” Jarosław Kaczyński, posiadający faktyczną władzę w kraju, szumnie wraz z Premierem Mateuszem Morawieckim zapowiadał veto wobec takich ustaleń przez UE, jednak obaj zrezygnowali z niego – tym samym niemal zupełnie pozbawiając Polskę suwerenności. Jak na ironię, dla Prezesa PiS-u i wielu jej członków np. większą wartość zdaje się mieć życie zwierząt niż ludzi. Prezes, współpracując z lewicą i wszystkimi przeciwnikami Bożego ładu, zainicjował bowiem tzw. „ustawę futerkową”, która niszczy polskie rolnictwo. Tym samym PiS okazał się partią niewiarygodną dla Narodu Polskiego.
W Zjednoczonej Prawicy wiarygodną wydaje się być jedynie Solidarna Polska ze Zbigniewem Ziobro i jej członkami, ludźmi reprezentującymi często jednoznacznie poglądy narodowo-katolickie. W tym momencie należy wspomnieć, że Zbigniew Ziobro był uczestnikiem uroczystości uznania w Krakowie-Łagiewnikach Jezusa Królem Polski i dał dowód, że w swej pracy kieruje się zasadami Aktu Intronizacyjnego.
Sytuacja w Polsce i na świecie ukazuje, jak panoszy się zło. Katolicy świeccy mają tego świadomość i dlatego w sposób spontaniczny różne grupy i osoby nadal szukają ratunku dla kraju. Wypada przypomnieć, że jedynym ratunkiem jest jak najpełniejsze, tj. świadome i dobrowolne podporządkowanie się Zbawcy świata, naszemu Panu – Jezusowi Królowi Polski. Wszak Pan Jezus przez osoby oddane Bogu – św. s. Faustynę i S.B. Rozalię Celakówną wskazywał i ciągle na nowo wskazuje ową drogę ratunku. Przesłania, które one otrzymały znane są Narodowi oraz władzom świeckim i duchownym prawie od wieku, jednak nie dość, lub nie w pełni uwzględniane są w życiu społecznym, państwowym, ale i w naszej duchowości.
Przypomnijmy – usuwanie krzyży ze Żwirowiska w Oświęcimiu i spod Pałacu Prezydenckiego nastąpiło za zgodą i z udziałem władz duchownych. Walkę w obronie krzyży prowadzili i prowadzą ludzie świeccy, tak jak to czynią w obronie życia poczętego. Od 20. lat ludzie świeccy zainspirowani przez wybitnego kapłana, ks. Tadeusza Kiersztyna, modlili się i zabiegali o uznanie Pana Jezusa Królem Polski – przy ogromnym sprzeciwie Episkopatu Polski przez większość tego czasu.
Wierni ci oraz organizacje narodowo-katolickie za swoją działalność byli karceni i szykanowani groźbami wyłączenia ze społeczności Kościoła, zawartymi m.in. w oświadczeniach Konferencji Episkopatu Polski.
Najbardziej ucierpiał ks. Tadeusz Kiersztyn (a przy tym również i jego rodzina), poniżany – m.in. także przez ks. Stanisława kardynała Dziwisza – tylko za to, że konsekwentnie głosił przesłanie S.B. Rozalii mówiące, iż jedynym ratunkiem dla Ojczyzny jest uznanie Pana Jezusa Królem Polski. Wspierała go wówczas grupa ludzi zorganizowana w Stronnictwie Polska Racja Stanu. Stronnictwo uznało, iż najważniejszą polską racją stanu jest nie tylko oddanie naszego kraju pod władztwo duchowe Jezusa Króla Polski, ale również zmiana godła państwowego, tak aby ono wskazywało, że Polska jest krajem katolickim, w którym życie społeczne i państwowe toczy się zgodnie z Bożymi przykazaniami.
Program odnowy duchowej i narodowej został sformułowany w tzw. Inicjatywie Obywatelskiej, opracowanej pod patronatem Ruchu Obrony Rzeczypospolitej „Samorządna Polska”, który został wyłoniony ze Stronnictwa Polska Racja Stanu. Inicjatywa ta została natychmiast napiętnowana przez arcybiskupów Mariana Gołębiewskiego, Leszka Głodzia i Józefa Życińskiego oraz przez bp Tadeusza Pieronka, a także przez „koncesjonowanego katolika” Jarosława Gowina, całe lewactwo i innych kościelnych liberałów. Natomiast wsparcia Inicjatywie udzieliło zaledwie kilku biskupów – z abp. Stanisławem Wielgusem na czele. Tymczasem ks. prof. Czesław Bartnik w swej pracy „Opinia Teologiczna Uzasadniająca Prawdę i Kult Chrystusa Króla Polski” uzasadnił, iż uznanie Jezusa Królem Polski jest zgodne z nauką Kościoła. W odpowiedzi na tę opinię abp Józef Michalik, ówczesny przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, odpowiedział: Bartnik jest stary i nie będziemy go słuchać.
Proponowana zmiana godła Polski wskazywała na godło z 1919 r., które ma symbolikę najpełniej wyrażającą tradycje narodowe i dziedzictwo przodków. Biały orzeł – ptak królewski, ozdobiony koroną zamkniętą ośmioma pałąkami i zwieńczoną krzyżem, wskazuje w nim na fakt, że Polska jest krajem katolickim i ma aspiracje być suwerennym. Jednak godło z 1919 r. zostało zmienione po przewrocie majowym dokonanym przez Józefa Piłsudskiego, gdyż wtedy do władzy w dużym stopniu doszła masoneria. Obecnie, władze świecka i duchowna – mieniące się Polakami i katolikami, nie popierają postulatu zmiany godła narodowego, co boleśnie potwierdza, że Polska nie jest dzisiaj ani w pełni suwerenna, ani w pełni katolicka.
Na szczęście spora część społeczeństwa polskiego identyfikuje się z tym godłem, co widoczne było na Marszach Niepodległości 11 listopada i podczas innych uroczystości państwowych i kościelnych.
Brak wyrazistego, a zatem pełnego wsparcia władzy państwowej i kościelnej dla idei narodowych i katolickich będzie nadal skutkował wzmożoną deprawacją we wszystkich grupach społecznych. Deprawacja ta będzie się pogłębiać w Narodzie Polskim, jeżeli nie nastąpi zdecydowany zwrot władzy świeckiej i duchownej do Boga – do dojrzałego uznania Jezusa Królem Polski. Organizacja życia państwowego i społecznego, zwłaszcza dzisiaj, musi wszak wynikać z Aktu Intronizacyjnego przyjętego w 2016 r. w Krakowie-Łagiewnikach i być z nim zgodna. Episkopat Polski musi podjąć przewodnictwo działań w tym kierunku, ale musi jednocześnie dynamicznie uwalniać się od różnych uzależnień mafijnych i podporządkowania służbom specjalnym. Naród bowiem odczuwa coraz większe podporządkowanie kraju wrogim wpływowym – grupom niszczącym suwerenność i naszą wiarę. Społeczeństwo będzie się domagać od władz świeckich, ale także od władz duchownych, wyraźnych działań zmierzających do uwolnienia się od osób moralnie obciążonych. Szansa na istnienie i trwanie Polski suwerennej i katolickiej istnieje w oczyszczeniu się od tych różnych wpływów. Trzeba powtórzyć: obecnie istnieje pilna potrzeba odrodzenia życia społecznego, politycznego, religijnego i moralnego w Polsce. Gwarantem tego odrodzenia dla Polaków jest tylko pełny zwrot do Jezusa Króla Polski.
Poprawność polityczna panująca wśród części pasterzy Kościoła zamyka usta innym, w tym kapłanom nieuwikłanym w żadne grupy mafijne, czy też współpracę ze służbami specjalnymi. Poprawność owa blokuje odnowę moralną w kraju. Dlaczego biskupi w zdecydowanej większości nie nawiązują w pracy duszpasterskiej do łaski jakiej dostąpiła Polska przyjmując uroczysty Akt Intronizacyjny Jezusa Króla Polski? Pomijanie tego Aktu będzie w życiu duchowym skutkować coraz większą utratą wiary w Narodzie, a w życiu społecznym coraz większą utratą skrawków już suwerenności. Władza świecka nie dokona odnowy moralnej Narodu, a osoby uwikłane we współpracę z różnymi grupami i organizacjami działającymi na szkodę Kościoła i państwa muszą wycofać się same, lub zmusi ich do tego Naród.
Obecnie pasterze Kościoła prawie nie powracają do faktu dokonania Narodowej Intronizacji. Nie mówią: Jezus Król Polski! Ilu spośród nich dobrowolnie i z wiarą powtórzyłoby za S.B. Prymasem Tysiąclecia Stefanem Kardynałem Wyszyńskim:
„Panie Jezu Chryste, my, Naród Polski,przed Tobą na kolana upadamy:
Tyś jest Bogiem naszym,
Tyś Zbawicielem naszym,
Tyś Królem naszym.
Amen!”
Dodajmy – Królem Polski! Bez takiego wyznania Polska się nie uratuje!
Czcigodny Księże Arcybiskupie!
Zwracając się w powyższych słowach do Jego Ekscelencji próbujemy wyrazić odczucia większości katolików w kraju. Polacy od wielu lat są coraz bardziej świadomi zaniedbań dotyczących pogłębiania wiary i prawidłowego rozwijania postaw patriotycznych. Osoby i organizacje związane od 20. lat z intronizacją występowały w wielu pismach z prośbą o organizowanie modlitw wypraszających odnowę moralną Narodu. Prośby te często były pomijane milczeniem. W zamian, oświadczenia Konferencji Episkopatu Polski, czy też sporadyczne odpowiedzi hierarchów były dla tych wiernych poniżające. Obecnie zbieramy owoce tych zaniedbań i ignorancji. Niniejszy list, jest niemal listem rozpaczy kierowanym do Jego Ekscelencji, którego uważamy za wybrańca dla Polski Chrystusowej.
Katolicy Krakowa i Polski wierzą, że Jego Ekscelencja jest nam dany na czasy trudne dla Polski katolickiej. Znając nieco uwarunkowania panujące zarówno w Episkopacie i jak w kraju liczymy na istotne zmiany w diecezji krakowskiej. Swoboda głoszenia na terenie diecezji Jezusa Królem Polski i swoboda modlitw w intencji uznania Go Nim przez tych, którzy są jeszcze daleko od naszego Pana i Króla, ożywią nie tylko Kraków, ale i katolików w całym kraju. Wierzymy, że wsparcie dla zmiany godła polskiego będzie spoiwem dla Narodu w obronie Polski suwerennej i katolickiej. Wierzymy, że cyklicznie odnawiana Intronizacja Jezusa Króla Polski i zmiana godła, w którym biały orzeł w koronie będzie miał krzyż, zapoczątkują wszystkie przemiany naprawcze w kraju i uczynią Polskę prawdziwie Chrystusową! Wszystkie inne działania – nie podporządkowane Jezusowi Królowi Polski – nie mogą dokonać żadnych zmian w kraju!
Wielce czcigodny Księże Arcybiskupie!
Dzieląc się naszą troską o suwerenną i Chrystusową Polskę wspieramy Księdza Arcybiskupa swoimi modlitwami. Świadomi wszystkich trudności zarówno w kraju jak i w Krakowie wierzymy, że Kraków pod przewodnictwem Jego Ekscelencji będzie źródłem inspiracji dla naprawy i ratunku Polski. Wierzymy, że dopomoże w tym ubiegłoroczny wybór Jego Eminencji głosami Episkopatu Polski na Wiceprzewodniczącegotego Gremium, a osobno także na Współprzewodniczącego Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu RP i KEP.
Jezu Królu Polski!
Obdarz Księdza Arcybiskupa męstwem i skutecznością w pracy dla Polski i Kościoła!
Duchu Święty Boże! Wspieraj Jego Ekscelencję na tej trudnej drodze!
Maryjo Królowo Polski! Otaczaj Swą opieką Księdza Arcybiskupa!
Niech Nowy 2021 Rok będzie błogosławiony przez Jezusa Króla Polski, wsparty mocą Ducha Świętego i zapoczątkuje czytelne zmian w obronie Polski Chrystusowej!
Króluj nam Chryste!
Prezes Stronnictwa Z-ca Prezesa Stronnictwa Sekretarz Stronnictwa
mgr Józef Kurecki inż. Jan Trafny dr Robert Skrzypczak
Dodaj komentarz